środa, 10 lipca 2013

# Dlaczego Linux nie jest powszechny w domach?

wwwLinux jest zainstalowany na większości serwerów pracujących w sieci Internet. Dostawcy usług hostingowych, czyli mówiąc prościej, sprzedawcy kont www i poczty elektronicznej, nie mogą sobie pozwolić na to, aby na ich serwerach działał system niestabilny i niewydajny. Instalują więc Linuksa.
Skoro tak, to dlaczego nie robią tego użytkownicy komputerów domowych, tym bardziej, że Linux jest darmowy? Przyczyn jest kilka, ale główną są chyba (paradoksalnie) pieniądze.
Większość tzw. ekspertów IT nie jest przychylna Linuksowi, ponieważ (poza pewnymi wyjątkami) firmy, w których są zatrudnieni, nie mają w tym interesu. Producenci oprogramowania nie chcą, aby Linux stał się popularny, ponieważ wtedy musieliby tworzyć linuksowe wersje swoich aplikacji, a więc trzeba by zatrudnić osobny zespół programistów. Sprzedawcy oprogramowania, a także sklepy ze sprzętem komputerowym zarabiają przecież na licencjach MS Windows i MS Office, więc nie mają ochoty promować darmowego oprogramowania. Producenci programów antywirusowych zbierają żniwo po ukazaniu się kolejnych groźnych wirusów, a wiadomo jaki system operacyjny jest na nie najbardziej podatny. Serwisy komputerowe nie mają ochoty uczyć się zasad działania innego, mniej awaryjnego, systemu operacyjnego. Ludzi, którym zależy na promowaniu Linuksa pozostaje więc niewielu. Od większości tzw. specjalistów zapewne usłyszysz, że Linux jest "be". Nie wierz im ;-)
Do niedawna istniały jeszcze inne bariery. Jedną z nich była stosunkowo niewielka (w porównaniu z Windowsem) ilość gier dostępnych na ten system. Wydaje się jednak, że "gracze" w coraz większym stopniu przerzucają się na konsole, rzadziej wykorzystują do tego celu komputery PC. Mieliśmy jednak do czynienia z klasycznym błędnym kołem: użytkownicy nie instalowali Linuksa, ponieważ wiedzieli, że nie będą mieli możliwości uruchomienia wszystkich swoich ulubionych gier, a producenci gier często nie wydawali (i nadal nie wydają) wersji linuksowych swoich produktów, ponieważ wiedzą, że zdecydowana większość ich potencjalnych klientów ma na swoim komputerze Windowsa. I kółko się zamyka. Efekt jest taki, że większość użytkowników komputerów płaci grube pieniądze (chyba, że instalują pirackie oprogramowanie) za system, który mogliby z powodzeniem zastąpić wydajnym, stabilnym i bezpiecznym Linuksem.
Podobnie rzecz miała się ze sterownikami do poszczególnych elementów komputerów (karty graficzne, dźwiękowe, karty sieci bezprzewodowej itd.). Trzeba tu wyraźnie podkreślić, że sytuacja w ostatnim czasie zdecydowanie się poprawiła. Jeszcze niedawno jednak użytkownicy Linuksa mieli często problem z poprawnym działaniem ich sprzętu komputerowego, jeśli w ich komputerach zainstalowany był nietypowy element, czyli np. nie mogli bezprzewodowo połączyć się z siecią lub nie w pełni wykorzystywali możliwości karty graficznej. Tego typu problemów jest jednak coraz mniej - albo dlatego, że społeczność linuksowa sama opracowuje odpowiednie sterowniki, albo - co zdarza się coraz częściej - producenci sprzętu wreszcie zaczęli myśleć o Linuksie i udostępniają swoje linuksowe sterowniki.
Podsumowując, jest coraz większa szansa, że Linux zadziała na Twoim komputerze. Instalując Linuksa na swoim komputerze przyczyniasz się do przerwania owego błędnego koła i złamania monopolu, co zawsze jest korzystne dla użytkowników.
źródło:  www.przejdznalinuksa.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz