Obywatelski protest przeciwko cygańskiej przestępczości, który miał przejść wczoraj ulicami Czeskich Budziejowic został zablokowany, a następnie rozgoniony przez policję. Pomimo zgody władz miasta na demonstrację, policja postanowiła nie dopuścić zgromadzonych do pochodu.
czechy-policja-rozbila-demonstracje-przeciwko-cyganskiej-przestepczosciPonad tysiąc demonstrantów zostało otoczonych przez kordony policji na placu, na którym planowo miała rozpocząć się manifestacja mieszkańców oburzonych wzrostem przemocy i bezkarnością cygańskich “współobywateli”, a także ignorowaniem problemu przez czeskie władze. Sporo osób pragnących dotrzeć na miejsce rozpoczęcia demonstracji zostało zatrzymanych już wcześniej – policja szczelnie obstawiła stacje kolejowe, a także wjazd do miasta, dokładnie kontrolując każdy nadjeżdżający samochód.
Część zgromadzonych usiłowała przedrzeć się przez policyjne blokady wokół placu, na co policjanci odpowiedzieli gazem oraz szarżą na koniach wprost w tłum protestujących. Wkrótce później demonstracja została oficjalnie rozwiązana przez policję, a jej wszyscy uczestnicy rozgonieni po okolicznych ulicach. Całej sytuacji przyglądały się grupy Cyganów, którzy – podobnie jak przy okazji podobnej demonstracji przed tygodniem – zebrali się wokół manifestacji uzbrojeni m.in. w kije bejsbolowe. Co znamienne, nie wzbudzali oni zainteresowania policjantów, “zajętych” aresztowaniami czeskich obywateli.
Zeszłotygodniowa manifestacja również spotkała się z szykanami ze strony “stróżów prawa”. Wówczas jednak policjanci okazali się być gorzej przygotowani, zaś manifestanci pozostając solidarni ze sobą skutecznie odparli policyjne ataki. Na wczorajszą manifestację policja ściągnęła już posiłki z innych miast, zamieniając na kilkanaście godzin Czeskie Budziejowice w istną oblężoną twierdzę.
Wielu komentatorów sytuacji w Czeskich Budziejowicach zauważa, że policja licznie zbiera się dopiero wtedy, gdy trzeba kontrolować organizujących się obywateli, a nie jest obecna, gdy mieszkańcy Czech są faktycznie zagrożeni. Służby porządkowe, politycy i media ignorują wzrastający problem cygańskiej przestępczości, czescy obywatele zmuszeni dzielić z Cyganami przestrzeń życiową zostali pozostawieni sami sobie. Gdy się jednoczą i organizują, by głośno zaprotestować – spotykają ich szykany.
Policyjne represje nie zniechęcają mieszkańców do kontynuowania protestów. Już po definitywnym rozbiciu wczorajszego zgromadzenia, organizatorzy demonstracji zapowiedzieli, że zamierzają złożyć w urzędzie miasta wniosek o kolejną manifestację, która odbędzie się w następną sobotę.
na podstawie: novinky.cz / źródła własne
Za:  autonom.pl