Na skutek doznanych obrażeń 2 pracowników biura zginęło (dyrektor i
jego zastępca), a 4 kolejnych zostało rannych (jedna z sekretarek
straciła rękę).
Sprawca udał się do urzędu, aby zdobyć „hukou” dla swojego czwartego
dziecka, czyli prawo do korzystania z publicznej edukacji, służby
zdrowia i podróży w pociągach i samolotach. Biurokraci zażądali od niego
uiszczenia grzywny za złamanie postanowień "polityki jednego dziecka",
która w prowincji Guangxi waha się między równowartością 3690 a 31 733
USD, co wywołało jego furię i atak.
Źródło: www.lifesitenews.com
Opracował: Kuba Klimkowicz
Naprawdę nie wiem czego on oczekiwał od władz?a znając Chiny pewnie teraz dostanie kare śmierci a wyrok zostanie wykonany na koszt rodziny a żona zostanie sama z 4 dzieci w tym niemowlakiem,"geniusz" po prostu,albo desperat co przerosło go posiadanie 4 dzieci...
OdpowiedzUsuńMaya