środa, 10 lipca 2013

# Budda był pra-sławianinem.

Naszło mnie dzisiaj by sprawdzić czy przypadkiem Budda Siakjamuni nie był Biały lub nie miał białego pochodzenia. Nie było żadnego powodu ,czy szczególnego impulsu ,może podświadomość związana z np. Attylą białym hunem pobudziła mą ciekawość.
Zdziwiłem się jednak niezmiernie gdy odryłem ,iż według opisów Budda faktycznie musiał mieć dużą dozę krwi pra-słowiańskiej ,może i ariańskiej ,jednak jak sądzę był potomkiem ludzi którzy zawędrowali do Indii i zostali tam już w epoce brązu. Oczywiście mówię o ludziach Europy czyli post-neandertalczykach ,czy też pra-sławianach.
Z opisów wynika ,iż posiadał ciało lwa (w innych podpunktach opisu również "umięśniony"/"barczysty"),szczękę jak lew, łuki brwiowe niczym szlachetny byk ,posiadający białe zęby i długie palce ,"miejsca pod pachami dobrze wypełnione" a więc miał dobrze rozbudowane mięśnie najszersze grzbietu, miał głęboki ,donośny głos i co najważniejsze "głęboko-niebieskie oczy". Pełen opis dostępny jest tutaj. Jak wiemy ze skórą bywa różnie jednak niebieskie oczy i blond włosy (niekoniecznie występujące razem) są cechami które występują jedynie wśród mieszkańców Europy i ich potomków ,a są pozostałością po naszych neandertalskich przodkach. W Azji żyją różne grupy etniczne które posiadają cechy rasy Białej i badania genetyczne nie pozostawiają wątpliwości ,iż u wszystkich są one wynikiem "białych" genów. 
A więc tak ,twórca religii która zdominowała Azję był potomkiem posiadaczy haplogrupy R1a1 ,a cechy europeidalne były u niego niezwykle wyraźne ,silnie uwydatnione.
Oto bardziej ogólnikowy opis wyglądu Buddy ze strony Diamentowej Drogi:
"Budda oznacza z jednej strony historycznego Buddę Siakjamuniego, który dokonał dwunastu szczególnych czynów, dając tym samym przykład jak osiągnąć oświecenie, z drugiej natomiast – oświecony stan umysłu – pełne przebudzenie ze snu niewiedzy, usunięcie wszystkich zasłon w umyśle i urzeczywistnienie pierwotnej mądrości, znajomość natury wszystkich zjawisk i sposobu ich przejawiania się, czyli stan wszechwiedzy. Na drzewie główną postacią wśród dziesięciu buddów jest Budda Siakjamuni, który nazywał się Siddhartha Gautama i pochodził z rodu Siakjów. Urodził się ok. 560 lat p.n.e. w królewskiej rodzinie, jako syn władcy jednego z królestw u podnóży Himalajów i prawdopodobnie wyglądał jak Europejczyk: teksty mówią, że był wysoki, silny i miał niebieskie oczy".  
A więc świetnym wyborem na odtwórcę roli Siddharthy w filmie "Mały Budda" był Keanu Reeves który choć jest w połowie Biały i w połowie Żółty nie posiada praktycznie żadnych cech azjatyckich. Niedopatrzeniem było pozbawienie go w tym filmie niebieskich oczu.
Co ciekawe twórca Zen również był przez Chińczyków nazywany "niebieskookim barbarzyńcą". Ale o nim napiszę osobno.

5 komentarzy:

  1. Przecież Zen(po chiński Chan)to japońska odmiana buddyzmu a za jego twórcę uchodzi niejaki Bodhidharma 28 patriarcha buddyzmu,a tam podobno nową głowę koscioła wybiera sie jako reinkarnację poprzednika a skoro reinkarnacja to i osoba pradopdobnie spokrewniona z pierwszym Buddą,nie mówiac o cechach fizycznych podobnych do pierwszego Buddy jako potwierdzenie tejże reinkarnacji..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,ale nie dziedziczy sie genów po poprzednim wcieleniu. Poza tym Buddów bylo wielu,a niektórzy zyja i dzisiaj. Coraz wiecej Europejczyków osiąga oświecenie. Oczywiscie nie są to ludzie przypadkowi,a swiadomie praktykujący. Przed chwila pisalem z Vargiem Vikernesem na ten temat. Pisze,ze wiedzial o tym ,ze twórcy buddyzmu byli "Europejczykami". Nakłaniam jego i jego żonę do podjęcia tematu praktyki Zen w osiąganiu stanu umyslu neandertalczyka. Jak wiemy Vikernes swoja muzyka chce nas przybliżyć do Złotego Wieku ,czyli umyslu przodków. Dzisiaj wiemy,ze neandertalczyk byl inteligentniejszy od HSS ,wynalazl klej i instrumenty na wieki przed HSS ,a charakterystyczna cecha jego genialnego umyslu byla umiejętność stuprocentowego skupiania sie na jednej rzeczy np.czynnosci. Zen polega dokladnie na osiągnięciu takiego stanu umyslu. A wiec Zen jest srodkiem na osiągnięcie Złotego Wieku naszego umyslu. Zobaczymy ,czy państwo Vikernesowie podejmą temat.

      Usuń
  2. Moze doprecyzuje. W Zen nie ma zwyczaju odnajdywania kolejnych inkarnacji Mistrza Zen ,bo nie wszyscy Mistrzowie Zen są oświeceni,a ktoś przekazywać Dharmę musi. Co wiecej bywają oświeceni praktykujący Zen którzy nie zostaja Mistrzami Zen bo to funkcja ,a nie stan umyslu. Zwyczaj zostawiania danych ,miejsca urodzenia ,daty i czasem imion Rodziców jest praktykowany chyba jedynie w nadal w zasadzie feudalnym Tybecie gdzie najważniejsi mistrzowie pelnia funkcje w państwie. Dalajlama nie jest spokrewniony z Gautamą. Osiagnal oświecenie juz po chrystusie z tego co pamietam. Jest Buddą Awalokiteśwarą i nie ma genetycznej ciąglosci miedzy wcieleniami. Gdyby nie bylo problemu ,żeby odnalezc go w Europie jego uczniom to pewnie by sie inkarnowal w,Europie. Jeden z lamów inkarnowal sie w Nowej Zelandii Np.ale nie pamietam dlaczego.Mówienie o podobieństwie miedzy wcieleniami w rasie mongoloidalnej moze byc tematem do żartów hehe.W sumie w Malym Buddzie byl watek inkarnacji lamy jako blondwlosego,niebieskookiego chlopca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zrozumieliśmy się do końca...chodziło mi o fakt że twórca buddyzmu zen(chan)był raczej wybrany wg.zasad reinkarnacji na patriarchę a żył o.440 p.n.e.,ale jego następcy kontynuujący nauczanie w Chnach,Japonii i Korei mogą/są być już wybierani wg.innych kryteriów..i chodziło mi tylko o ten fragment.A czemu pisze o genach?bo nasi przodkowie Słowianie wierzyli w reinkarnację ale głownie na obszarze rodziny czy też danego rodu a więc więzy krwi odgrywały swoją rolę.Faktem jest że pierwszy Budda był z rodu wojowników i królów a ten co założył zen(chan)też pochodził z kasty władców,a wiemy że ludzie wtedy miewali mnóstwo dzieci ,a córki wydawano za maż za ludzi w różnych państwach miastach wysoko postawionych wiec skąd przypuszczenie ze nie było faktycznego pokrewieństwa genetycznego miedzy Buddami z tej linii?Tylko w Tybecie?a nie było to początkowo praktykowane też w pierwotnych odmianach tej religii?dodam nie jestem buddystą wiec nie mam orientacji w tym zakresie...Bardziej pasuje mnie Taoizm oczywiście filozoficzny nie religijny...raczej nikt nie badał więzów krwi z tego co się orientuję przy wyborze kolejnego Buddy.Co do Nowej Zelandii rdzenna ludność jest z tego co wiem rasy zdecydowanie żółtej...
    Co do podobieństw w rasie żółtej akurat nie zgodzę się Azjaci różnią się od siebie i to wyraźnie fakt że mało kto się tym interesuje z Białych,ale lubiąc i oglądając kino azjatyckie nie mam problemów by rozpoznać i odróżnić jednego Azjaty od drugiego,a może to tylko kwestia wprawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozliwe ,ze cos w tym jest ,ale nigdy nie natrafilem na jakiekolwiek informacje o pokrewieństwie miedzy wcieleniami. Poszperam bo moze cos jest na rzeczy.
      Slawianie wierzyli w reinkarnacje owszem ,do dzisiaj grupy rodzimowiercze maja to w swoich systemach. Malo tego ,chrzescijanie również,wierzyli w reinkarnacje ,aż do czasu pierwszego soboru. Jest fragment Biblii gdzie uczniowie pytaja Jezusa co z Eliaszem który mial powrócić ,a Jezus na to 'Nie rozpoznaliscie go? To Jan Chrzciciel.' ,a takich fragmentów jest wiecej ,jedynie ten zapamietalem.
      Co do wyglądu azjatów to oczywiscie zartowalem ,sam swego czasu potrafilem odróżnić rdzennego Koreanczyka od rdzennego,Chinczyka i Japończyka. Odróżnić poszczególne,osoby tez,sie da bez problemu pewnie.

      Usuń