W ubiegły poniedziałek w Londynie, brytyjska policja zatrzymała mężczyznę, który cytował fragment Listu do Tesaloniczan. Służby porządkowe zostały wezwane przez kobietę, która poczuła się urażona „homofobicznymi wypowiedziami” ulicznego kaznodziei.
Aresztowanym mężczyzną okazał się być Tony Miano, emerytowany oficer policji z USA zajmujący się obecnie głoszeniem na ulicy nauki na temat moralności seksualnej. Został on aresztowany na podstawie przepisów ustawy, zakazującej wygłaszania „obraźliwych” słów lub zachowań.
Na posterunku policja pobrała od mężczyzny odciski palców i próbki DNA, a także dokładnie go przesłuchała. Następnie spędził w celi około siedmiu godzin.
Aresztowany mężczyzna był zdumiony faktem, że śledczego nie tyle interesowało, co powiedział na ulicy, ale co myśli na temat homoseksualizmu. Był zbulwersowany także tym, że można kogoś aresztować tylko z tego powodu, że ktoś inny poczuł się obrażony i to w kwestii bardzo wątpliwej.
Andrea Minichiello Williams, szefowa Christian Legal Centre, uważa,
że aresztowanie pana Miano ma wielkie znaczenie w świetle forsowanego
projektu rządowego w sprawie legalizacji „małżeństw” jednopłciowych. Gdy
ustawa wejdzie w życie należy się spodziewać więcej takich przypadków.
za: pch24.pl
za: pch24.pl
WNdz
źródło: narodowcy.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz