czwartek, 6 czerwca 2013

# Korwin stanie się idolem salonów?

Według Jarosława Kaczyńskiego Unia Polityki Realnej oraz jej szef Janusz Korwin- Mikke stawiając na radykalne, nierealne hasła liberalne działali w interesie postkomunistów. Prezesowi PiS chodzi o to, że w ten sposób uwiarygadniano złodziejską prywatyzację jaka miała miejsce na początku lat 90- tych.  
Kaczyński wypowiedział się na temat Korwina po raz pierwszy od dłuższego czasu; wcześniej mówił, że Nowa Prawica jest niepoważną inicjatywą. Czy te słowa są efektem ostatnich dobrych sondaży dla Nowej Prawicy? Jest to prawdopodobne, ponieważ Kaczyński rzadko zabierał głos na temat środowiska Korwin- Mikkego; a jeżeli już to robił to wyrażał się o niej lekceważąco. Na przykład mówił, że Kongres Nowej Prawicy jest niepoważną inicjatywą. Mógł sobie na to pozwolić, gdyż poparcie dla partii Korwina wahały się na granicy błędu statystycznego i nie były żadnym podmiotem politycznym. Ale teraz według kolejnych sondaży partia Korwina po następnych wyborach może znaleźć się w Sejmie i stworzyć konkurencje dla PiS na prawicy. A Jarosław Kaczyński już dawno zdecydował, że na prawo od jego partii nic nie może się znajdować. Pojawienie się takiej siły grozi odpłynięciem żelaznego elektoratu i wiąże się z podważeniem pozycji PiS na prawej stronie. Ponadto daje salonowi niebezpieczną broń do walki ze swoim największym wrogiem. Nieprzypadkowo TVN24 chętnie zaprasza do swojego studia byłych polityków PiS, którzy z różnych powodów rozstali się z Jarosławem Kaczyńskim. Długo nie trzeba było czekać, aby salon zaczął pompować Korwina. Na portalu Tomasza Lisa możemy przeczytać artykuł o wymownym tytule "Janusz Korwin-Mikke – Bat na Kaczyńskiego?". Tekst ten równie dobrze mógłby się ukazać w "Najwyższym Czasie", który tak jak bloger portalu Na temat.pl przekonuje, że w przeciwieństwie do partii Korwina, PiS jest fałszywą prawicą. Autorem tego tekstu jest niejaki Grzegorz Jakubowski, który zasłynął tym, że w Klubie Ronina zapytał się gospodarzy, dlaczego do omawiania zdarzeń politycznych nie zapraszają dziennikarzy "Newsweeka". Wystarczy przejrzeć teksty tego autora, aby przekonać się z kim mamy do czynienia. W kolejnym artykule autor wieszczy utratę władzy przez Kaczyńskiego na prawicy: "Kaczyński traci władzę na prawicy?"- pyta się Grzegorzewski. Do takiego dramatycznego pytania skłoniło go odejście z PiS, Przemysława Wiplera i komentarz w tej sprawie Rafała Ziemkiewicza, który podobnie do Adama Hofmana ubolewa na tym, że Wipler odszedł z PiS. Ziemkiewicz znający się na polityce nie powiedział, utrata Wiplera przez PiS że może się to skończyć dla PiS tragedią, ale Grzegorzewski już tak: "W sytuacji gdy byli działacze partii Korwina odwracają się od Kaczyńskiego a konserwatywni dziennikarze sugerują by „przyjrzeć się” ludziom prezesa, można spodziewać się nieoczekiwanej burzy na prawicy. Zastanawiające jest tylko nieprzerwane milczenie Jarosława Kaczyńskiego, które tym razem już nie sposób zrzucić na zalecenia jego PR’owców." Pamiętam jak Janusz Korwin- Mikke wywołał skandal swoja wypowiedzią na temat paraolimpiady. Wówczas środowisko Tomasza Lisa nazwało go faszystą. Problem w tym, że faszystą był on dla nich już wcześniej, ponieważ nie uznawał demokracji i zwalczał UE. Okazuje się, że dla z salonu nawet z Korwina można zrobić człowieka przyzwoitego o ile przyda się on do walki z Jarosławem Kaczyńskim.
źródło: wiadomosci24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz