Miała być wielka fabryka napędzana pieniędzmi z UE, a
tymczasem szykuje się plajta, jakiej dawno nie było - donosi "Gazeta
Wyborcza".

Ku upadkowi chyli się fabryka Valdi Ceramica ze Stąporkowa,
najnowocześniejsza fabryka płytek ceramicznych na świecie. Jak pisze
gazeta, fabryka powstała w 2011 r. za 180 mln zł na obszarze włączonym
do Starachowickiej Strefy Ekonomicznej. Ok. 32 mln zł spółka otrzymała z
unijnego programu Innowacyjna Gospodarka. Kłopoty fabryki zaczęły się
już w pół roku po jej otwarciu, kiedy firma straciła prawie 9 mln zł z
dotacji, które zakwestionowała Polska Agencja Rozwoju
Przedsiębiorczości. Obecnie do pracy na terenie fabryki szykuje się
komornik.
- To smutne. Te pieniądze miały dać miejsca pracy, a zwiększą
bezrobocie - zauważa CEP Jacek Włosowicz, unioposeł Solidarnej Polski,
który o kłopotach fabryki poinformował KE.
Źródło: wyborcza.biz
Opracował: G.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz