wtorek, 25 czerwca 2013
# Palikot nawołuje do zwiększenia represji wobec narodowców.
- Mam nadzieję, że to oznacza nowy sposób funkcjonowania policji i że we wszystkich tego typu przypadkach policja będzie tak samo konsekwentnie funkcjonowała. Nie możemy oddać polskich miast i ulic w ręce faszystów – stwierdził w Radiu Zet Palikot, komentując zajścia na Uniwersytecie Wrocławskim.
Odnosząc się do zarzutów stawianych względem Zygmunta Baumana Palikot stwierdził: - Prawica w ten sposób otwiera furtkę przed wkroczeniem właśnie nacjonalizmu i neofaszyzmu do centrum polskiej sceny politycznej. Oni, żeby pozyskać kolejne dwa, trzy czy cztery procent ludzi tak myślących wciągają ich do środka sceny politycznej. Niestety zaczął to prezydent Komorowski kwiatami pod pomnikiem Dmowskiego, a teraz ta furtka jest coraz szerzej otwierana.
Palikot dodał także, iż w Polsce za rok: – Tak jak w Budapeszcie dzisiaj [...] będą maszerowali ludzie w neofaszystowskich mundurach.
Najwyraźniej zdaniem Palikota wypominanie komunistom ich zbrodni, a nawet składanie kwiatów pod pomnikiem Dmowskiego, jest otwieraniem furtki neofaszyzmom. Czyli nie tylko nie możemy krytykować zbrodniczego systemu komunistycznego, ale nie powinniśmy nawet otwarcie wyrażać szacunku dla takiego bohatera narodowego jak Dmowski… A jak Palikot zamierza zamknąć usta tym, którzy coraz głośniej mówią o zbrodniach ex-komunistów, których dziś przedstawia się jako „elitę narodu”? Tego możemy się domyślić czytając jego peany na cześć policji, a także inne wypowiedzi jego i osób z jego świty, takich jak Andrzej Rozenek, o konieczności „walki z faszyzmem”.
To dosyć ciekawe, że partia, która ma na swych sztandarach wolność, najgłośniej mówi, że należy otwarcie zwalczać pewne grupy, co jest przecież zaprzeczeniem wolności…
FP
źródło: narodowcy.net
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz