“Publikować
można tylko to, co my uważamy za właściwe” – tak można odczytać
niedawny wyrok niemieckiego Wyższego Sądu Krajowego w Hamburgu, który
zabronił zamieszczenia niewygodnych fragmentów książki “Oskarżona: Wiera
Gran”, napisanej przez Agatę Tuszyńską. Wydawnictwo Insel Verlag
otrzymało zakaz umieszczenia w książce fragmentów tekstu mówiących o
udziale Władysława Szpilmana (bohatera filmu “Pianista”) w akcji policji
żydowskiej w getcie w 1942 roku.
Sędziowie ingerując w treść powieści uznali, że brak jest wystarczających dowodów, które potwierdziłyby udział Szpilmana w takich wydarzeniach. Autorka zamieszczając ocenzurowane fragmenty opierała się na notatkach nieżyjącej już Wiery Gran, oraz wypowiedzi tejże piosenkarki dla fundacji Survivors of the Shoah Visual History w Kalifornii z 1996 roku. W opinii sędziów, współpraca z żydowską policją stanowi “bardzo poważny i obciążający zarzut”, który może naruszyć dobro osobiste Szpilmana, a autorka książki nie znalazła potwierdzenia dla wspomnień pani Gran w istniejących archiwach.
“Wobec tak poważnego charakteru podnoszonych zarzutów w tej sytuacji dowodowej należało powstrzymać się od opublikowania zarzutu” – napisano w uzasadnieniu wyroku. Karą za złamanie zakazu publikacji ma być grzywna w wysokości do 250 tysięcy euro lub do dwóch lat więzienia.
Nie jest to pierwsza ingerencja sądu w treść wspomnień zmarłej piosenkarki. Hamburski sąd nakazał w kwietniu usunięcie z książki fragmentu mówiącego o współpracy Szpilmana z polską służbą bezpieczeństwa.
Mamy tu, niestety, do czynienia z sytuacja przywodzącą na myśl podobno już zapomniane, czasy komunistycznej cenzury, która usuwała każdy fragment tekstu mogący dać czytelnikowi do zrozumienia, iż dany bohater nie jest postacią bez skazy. Warto tez wspomnieć, że w Niemczech nie było żadnych problemów z publikacją “Sąsiadów” J.T. Grossa mimo, że książka ta – jak i inne jego publikacje – opiera się na nieweryfikowalnych wspomnieniach pojedynczych osób, a oskarżenia w nich rzucane są znacznie poważniejsze.
na podstawie: PAP
źródło: autonom.pl
Sędziowie ingerując w treść powieści uznali, że brak jest wystarczających dowodów, które potwierdziłyby udział Szpilmana w takich wydarzeniach. Autorka zamieszczając ocenzurowane fragmenty opierała się na notatkach nieżyjącej już Wiery Gran, oraz wypowiedzi tejże piosenkarki dla fundacji Survivors of the Shoah Visual History w Kalifornii z 1996 roku. W opinii sędziów, współpraca z żydowską policją stanowi “bardzo poważny i obciążający zarzut”, który może naruszyć dobro osobiste Szpilmana, a autorka książki nie znalazła potwierdzenia dla wspomnień pani Gran w istniejących archiwach.
“Wobec tak poważnego charakteru podnoszonych zarzutów w tej sytuacji dowodowej należało powstrzymać się od opublikowania zarzutu” – napisano w uzasadnieniu wyroku. Karą za złamanie zakazu publikacji ma być grzywna w wysokości do 250 tysięcy euro lub do dwóch lat więzienia.
Nie jest to pierwsza ingerencja sądu w treść wspomnień zmarłej piosenkarki. Hamburski sąd nakazał w kwietniu usunięcie z książki fragmentu mówiącego o współpracy Szpilmana z polską służbą bezpieczeństwa.
Mamy tu, niestety, do czynienia z sytuacja przywodzącą na myśl podobno już zapomniane, czasy komunistycznej cenzury, która usuwała każdy fragment tekstu mogący dać czytelnikowi do zrozumienia, iż dany bohater nie jest postacią bez skazy. Warto tez wspomnieć, że w Niemczech nie było żadnych problemów z publikacją “Sąsiadów” J.T. Grossa mimo, że książka ta – jak i inne jego publikacje – opiera się na nieweryfikowalnych wspomnieniach pojedynczych osób, a oskarżenia w nich rzucane są znacznie poważniejsze.
na podstawie: PAP
źródło: autonom.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz