Posłowie chcą, by Najwyższa Izba Kontroli oraz minister skarbu przedstawił kompleksową informację na temat kontraktów gwiazdorskich w publicznej telewizji w tym Tomasza Lisa. To efekt ubiegłotygodniowej publikacji artykułu „Gazety Polskiej” pt. „Ile kosztują nas Tomasz Lis – ulubiona maskotka Donalda Tuska”. Ujawniliśmy w nim szczegóły kontraktu, który TVP zawarła z Tomaszem Lisem. W 2008 r. opiewał on na ponad 95 tys. zł brutto za jeden odcinek audycji Tomasz Lis na żywo plus honorarium dla publicysty. Telewizja niemal drugie tyle dołożyła do realizacji programu Lisa jako jego współproducent.
Wysłaliśmy pytania dotyczące szczegółów umowy zarówno do publicysty jak i biura prasowego TVP. Lis nie odpowiedział w ogóle, TVP zasłoniła się tajemnicą handlową.
Po naszej publikacji branżowe portale prasowe zamieściły informacje o gigantycznych przychodach z reklam wyemitowanych przed programem Tomasz Lis na żywo.
Warto jednak zwrócić uwagę, że hitowy serial „M jak miłość”, który gromadzi przy telewizorach ponad 7 mln widzów, jest emitowany tuż przed programem Lisa.
W TVP żaden inny program publicystyczny – poza audycją Tomasza Lisa oczywiście – nie jest umiejscowiony w tak atrakcyjnym paśmie.
Posłowie z sejmowej komisji kultury zwracają także uwagę na bardzo wysokie zarobki w telewizji publicznej.
Gwiazdorskie kontrakty TVP zawarła m.in. z Dorotą Wysocką-Schnepf, prezenterką Wiadomości, a ostatnio z Barbarą Czajkowską, która w TVP Info prowadzi autorski program Kod dostępu. Jego premiera odbyła się kilka dni temu, a gościem był m.in. Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze.
Co ciekawe, redaktor Czajkowska jest dobrą znajomą Juliusza Brauna, prezesa TVP, natomiast Dorota Wysocka-Schnepf żoną polskiego ambasadora w Hiszpanii Ryszarda Schnepfa, rekomendowanego przez Platformę Obywatelską.
Poseł PO Sławomir Neumann, członek sejmowej komisji kultury, przyznaje, że NIK powinna się zająć kontraktami gwiazdorskimi.
– Gwiazdy w show-biznesie zarabiają bardzo duże pieniądze. To może budzić i budzi duże emocje wśród ludzi. Mnie to nie szokuje – mówił Neumann.
Aktualnie finansami TVP zajmuje się NIK.
– Kontrola się toczy. Jest to tzw. kontrola sprawdzająca. Badamy, jak TVP zareagowała na nasze zalecenia po poprzedniej kontroli. Badamy także kontrakty gwiazdorskie, ale nie wszystkie, tylko wybrane losowo. Wyniki kontroli będą znane najwcześniej za miesiąc – mówi nam Paweł Biedziak, rzecznik prasowy Izby.
Sprawą zainteresowali się także posłowie PiS z sejmowej komisji skarbu. Wiceszef sejmowej Komisji Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz wraz z posłem komisji Przemysławem Wiplerem skierują interpelację w sprawie wysokich kontraktów zawieranych w publicznej telewizji.
Cały artykuł został opublikowany w tygodniku „Gazeta Polska” dostępnym od 14 marca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz