P. Lech Wałęsa w rozmowie z p. Moniką Olejnik w Radiu Zet skomentował ostatnie doniesienia, jakoby kopie jego donosów znajdowały się w Sejmie.
- W moim przypadku nie było nigdy żadnych oryginalnych materiałów i dlatego bezpieka je podrabiała. Gdyby były dokumenty, nie byłoby potrzeby podrabiania - powiedział p. Wałęsa.
Zapytany, dlaczego w czasach prezydentury wypożyczył swoją teczkę z IPN, b. prezydent odpowiedział:
- Wypożyczyłem tę teczkę, bo chciałem zobaczyć, jak wyglądało to podrabianie, w jaki sposób to robiono i czym oni się kierowali. Zresztą nie ja to przeglądałem, bo nie miałem czasu na takie niepoważne zabawy. Zrobili to upoważnieni przeze mnie pracownicy - podkreślił p. Wałęsa. - Ja się nie mam czego wstydzić, ja się do tego nie dotykałem. To było ksero z ksero i jeszcze raz ksero. Ja mogę dostarczyć lepsze ksero na każdego z was, i na Panią też - zagroził b. prezydent p. Olejnik.
Źródło: radiozet.pl
Opracował: G.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz