czwartek, 31 stycznia 2013

# Gigantyczne premie dla nie-Rządu.


U rządzących życie toczy się jak co dzień. Jak napisał w środę "Super Express", marszałek i wicemarszałkowie Sejmu otrzymali nagrody za 2012 rok. Łącznie jest to blisko 250 tys. złotych.
 Kopacz otrzymała 45 tys. złotych, wicemarszałkowie: Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Wanda Nowicka (RP), Eugeniusz Grzeszczak (PSL) i Jerzy Wenderlich (SLD) - po 40 tys. złotych. Przypomnijmy, że nagrody są to gratyfikacje za szczególne osiagnięcia.


-Mam prawo, a wręcz obowiązek oceniać pracę swoich pracowników, doceniać tych, którzy pracują dobrze i karać tych, którzy pracują gorzej - powiedziała Ewa Kopacz. Marszałek Sejmu odniosła się do doniesień prasowych nt. wysokich nagród finansowych przyznanych członkom Prezydium Sejmu.

Ewa Kopacz w czasie konferencji prasowej podkreślała, że „wypełniła tylko zgodnie z obowiązującym prawem swoją rolę, którą Sejm jej polecił”. Jak powiedziała, pracę swoich wicemarszałków „oceniła wysoko”. Burza wokół nagród dla Prezydium Sejmu wymusiła jednak na Marszałek Sejmu decyzję o zamrożeniu do końca obecnej kadencji Sejmu funduszu nagród dla Prezydium. Żaden z zastępców marszałek Kopacz nie chciał zabierać głosu w tej sprawie. Być może, gdy sprawa przycichnie będzie można pogratulować sobie nawzajem i wręczyć czeki.
źródło: aktyw14.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz