Dzięki spójnej i konsekwentnej polityce rządu p.
Wictora Orbána w zakresie wsparcia przedsiębiorczości, Węgry wyrastają
na swoisty raj podatkowy dla przedsiębiorców - twierdzi p. Dominik
Tymuła, konsultant podatkowy w kancelarii Russell Bedford Poland, który
pokusił się o krótką analizę w serwisie Bankier.pl.

P. Tymuła zauważa, że coraz więcej przedsiębiorców z Czech i Słowacji
inwestuje na Węgrzech. Jak czytamy na pit.pl, od połowy 2009 r. do
połowy 2012 r. liczba czeskich przedsiębiorstw mających zarejestrowaną
działalność na Węgrzech wzrosła o 41% i sięga już blisko tysiąca.
Słowackich firm jest na Węgrzech blisko 10 tys., a wzrost w tym okresie
szacowany jest na ponad 50%.
Analityk zauważa, że sami członkowie centroprawicowego rządu p. Wiktora
Orbana są zdumieni tempem wzrostu liczby zarejestrowanych zagranicznych
przedsiębiorców, gdzie obowiązuje 16% liniowy PIT i nie ma podatku od
zysków z dywidend. Ponadto system podatkowy pozwala firmom na Węgrzech
zaliczyć do podstawy wymiaru podatku 50% z całkowitych opłat za
korzystanie z praw licencyjnych. Efektywna wysokość podatków wynosi 5%
dla firm osiągających całkowity przychód w wysokości do 1,95 mln euro i
9,5% dla mających wyższe przychody.
Źródło: www.pit.pl
Opracowała: HR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz