Wielu
polityków przekonało się już, że wyrażanie niepochlebnych opinii na
temat Izraela i jego działań, a także żydowskiej społeczności i
organizacji na świecie aktywnie wspierających te działania niemal
gwarantuje atak ze strony organizacji zawodowo zajmujących się
zwalczaniem tzw. “antysemityzmu”.
Komentując ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie i zaangażowanie Stanów Zjednoczonych po stronie Izraela, fiński reprezentant konserwatywno-liberalnej Partii Koalicji Narodowej i zarazem wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, Pertti Salolainen, naraził się Centrum Simona Wiesenthala. W programie telewizyjnym próbował wyjaśnić fenomen bezwarunkowego wspierania Izraela przez USA i zaangażowanie tego kraju w sprawy Bliskiego Wschodu.
Odnośnie konfliktu izraelsko-palestyńskiego Salolainen powiedział: “Stanom Zjednoczonym trudno jest zająć neutralną pozycję w tej sprawie, ponieważ mają u siebie wpływową społeczność żydowską, która kontroluje duży kapitał i środki przekazu. Dlatego rząd USA nie podejmuje dodatkowych działań w tej sprawie”.
Wypowiedzią tą rozwścieczył przedstawicieli Centrum Wiesenthala, organizacji skompromitowanej m.in. fałszywymi oskarżeniami o kolaborację z nazistami wobec wielu osób, a także aktywnie wspierającej sprawę syjonistyczną. Dyrektor ds. rządowych Centrum Wiesenthala, Mark Weizman, skierował list do ambasadora Finlandii w USA, w którym określił wystąpienia Salolainena jako “antysemickie”. Wyraził także ubolewanie nad tym, że tego typu wypowiedzi są dopuszczalne w fińskim dyskursie publicznym. Połączył również sprawę konfliktu izraelsko-palestyńskiego ze sprawdzonym sposobem kneblowania ust oponentom sprawą Holocaustu przypominając, że Finlandia od 2010 roku jest członkiem Międzynarodowej Grupy Zadaniowej ds. Edukacji, Pamięci i Badań nad Holocaustem.
Centrum Wiesenthala domaga się oficjalnego odcięcia się rządu Finlandii od tych opinii oraz uniemożliwienie Salolainenowi piastowanie jakiegokolwiek oficjalnego stanowiska.
Metoda ta stosowana jest z powodzeniem przez wszystkie syjonistyczne organizacje żydowskie (wiele z nich działa jako organizacje do “zwalczania antysemityzmu”). Zrównanie antysyjonizmu czy choćby krytyki bieżących działań Izraela w stosunku do Palestyńczyków z “antysemityzmem” znajduje uznanie w oczach najbardziej rozpoznawalnych na świecie ludzi polityki. Zalecał ją m.in. twórca pojęcia “Holocaust” i aktywny syjonista Elie Wiesel, w Polsce takie podejście reklamuje np. Władysław Bartoszewski.
źródło: autonom.pl
Komentując ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie i zaangażowanie Stanów Zjednoczonych po stronie Izraela, fiński reprezentant konserwatywno-liberalnej Partii Koalicji Narodowej i zarazem wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, Pertti Salolainen, naraził się Centrum Simona Wiesenthala. W programie telewizyjnym próbował wyjaśnić fenomen bezwarunkowego wspierania Izraela przez USA i zaangażowanie tego kraju w sprawy Bliskiego Wschodu.
Odnośnie konfliktu izraelsko-palestyńskiego Salolainen powiedział: “Stanom Zjednoczonym trudno jest zająć neutralną pozycję w tej sprawie, ponieważ mają u siebie wpływową społeczność żydowską, która kontroluje duży kapitał i środki przekazu. Dlatego rząd USA nie podejmuje dodatkowych działań w tej sprawie”.
Wypowiedzią tą rozwścieczył przedstawicieli Centrum Wiesenthala, organizacji skompromitowanej m.in. fałszywymi oskarżeniami o kolaborację z nazistami wobec wielu osób, a także aktywnie wspierającej sprawę syjonistyczną. Dyrektor ds. rządowych Centrum Wiesenthala, Mark Weizman, skierował list do ambasadora Finlandii w USA, w którym określił wystąpienia Salolainena jako “antysemickie”. Wyraził także ubolewanie nad tym, że tego typu wypowiedzi są dopuszczalne w fińskim dyskursie publicznym. Połączył również sprawę konfliktu izraelsko-palestyńskiego ze sprawdzonym sposobem kneblowania ust oponentom sprawą Holocaustu przypominając, że Finlandia od 2010 roku jest członkiem Międzynarodowej Grupy Zadaniowej ds. Edukacji, Pamięci i Badań nad Holocaustem.
Centrum Wiesenthala domaga się oficjalnego odcięcia się rządu Finlandii od tych opinii oraz uniemożliwienie Salolainenowi piastowanie jakiegokolwiek oficjalnego stanowiska.
Metoda ta stosowana jest z powodzeniem przez wszystkie syjonistyczne organizacje żydowskie (wiele z nich działa jako organizacje do “zwalczania antysemityzmu”). Zrównanie antysyjonizmu czy choćby krytyki bieżących działań Izraela w stosunku do Palestyńczyków z “antysemityzmem” znajduje uznanie w oczach najbardziej rozpoznawalnych na świecie ludzi polityki. Zalecał ją m.in. twórca pojęcia “Holocaust” i aktywny syjonista Elie Wiesel, w Polsce takie podejście reklamuje np. Władysław Bartoszewski.
źródło: autonom.pl
Cieszę się że jest taka strona.Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń