Jak pisze "Wprost", możemy być świadkami wielkiej kompromitacji. Stadion we Wrocławiu może nie być gotowy na Euro 2012.
"Wprost" podaje, że kilkudziesięciu elektryków i elektromonterów
pracujących na budowie nowego stadionu piłkarskiego we Wrocławiu domaga
się wypłaty zaległych pensji i odwołania prezesa spółki Wrocław 2012.
- Nie mamy żadnych gwarancji, że te pieniądze kiedykolwiek będą.
Zeszliśmy z placu budowy i będziemy protestować dopóki sprawy finansowe
nie zostaną uregulowane - przekonują elektrycy. Podkreślają, że na
całkowite zakończenie prac potrzebują jeszcze ok. miesiąca, gdy
tymczasem 11 maja obiekt ma zostać przejęty przez UEFA.
Źródło: wprost.pl
Oprascował: G.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz