W pierwszym od ponad 20 lat wywiadzie telewizyjnym, p. Małgorzata Honecker, wdowa
po przywódcy NRD, nie wyraziła żadnej skruchy i nie chciała przeprosić
ofiar komunistycznego reżimu - donosi "Gazeta Wyborcza".
Jej zdaniem żadnych zbrodni w NRD nie było. Ofiary systemu określiła
ona mianem "płatnych bandytów", a ucieczki przez mur berliński uznała za
"głupotę". P. Honecker podkreśliła, że od początku pracowała przy
budowie NRD i uznała, że to tragiczne, że nie ma już tego państwa.
- Przez te minione 20 lat dokonalibyśmy jeszcze wielu zmian w NRD.
Ale tego czasu nie mieliśmy - podkreśliła p. Honecker. - W historii
popełnia się błędy. Trzeba ich żałować. Ale żeby od nas wymagać, byśmy
przeprosili? Najpierw tamci powinni przeprosić za to, że przez setki lat
wyzyskiwali ludzi i wywoływali wojny - dodała p. Honecker, mając na
myśli kraje kapitalistyczne.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Opracował: G.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz