Rolnicy protestowali w Szczecinie pod hasłem "Nielegalna
tradycyjna polska żywność". Protest był skierowany przeciwko
prawodawstwu, które zabrania przetwarzania owoców, warzyw, mleka, mięsa,
które sami wyprodukowali.
Edyta Jarszewska-Nowak, przewodnicząca Zachodniopomorskiego Oddziały
Stowarzyszenia Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi Ekoland,
podkreśliła, że rolnicy z małych gospodarstw wiejskich mają coraz więcej
problemów: - Kompot w tej chwili jest produktem nielegalnym. Tak samo
sok. Co z tego, że mamy sady, które rodzą owoce, skoro nie możemy ich
wprowadzić do obrotu. Żeby to robić musielibyśmy przestać być rolnikami i
zostać przedsiębiorcami, wybudować przetwórnie, takie, które będą
spełniały wszystkie wymogi sanitarne, jak wielkie zakłady przemysłu
spożywczego - stwierdziła.
Rolnicy napisali list do premiera Donalda Tuska, w którym domagają
się dostosowania przepisów sanitarnych do skali produkcji tak, aby były
one korzystne dla małych i średnich gospodarstw rodzinnych. Chcą także,
by zalegalizowano bezpośrednią sprzedaż przez rolników zarówno
nieprzetworzonych, jak i przetworzonych produktów żywnościowych.
Źródło: IAR
HK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz