foto: www.timeslive.co.za
Jako że w momencie ataku większość mieszkańców pracowała w polu, ofiarami są głównie kobiety, dzieci i starcy, którzy pozostali w domach. 7 stycznia pastorzy ewangelikalnego Kościoła Chrystusowego w Nigerii pogrzebali 33 ofiary masakry. Ostateczna liczba zabitych nie została jeszcze potwierdzona.
Jeden z ocalałych świadków zdarzenia twierdzi, że do napastników przyłączyli się żołnierze, którzy stacjonowali w wiosce, aby chronić jej mieszkańców. Biegliśmy do kościoła, a za nami kilku żołnierzy. Strzelali oni i pasterze. Wszędzie panował chaos i zamieszanie. - opowiadał 25-letni Anteel Alamba.
W prawie 170 milionowej Nigerii niemal połowa mieszkańców wyznaje islam, drugą połowę stanowią zaś chrześcijanie. Muzułmanie zamieszkują przeważnie północne regiony kraju, natomiast chrześcijanie- południowe. Pomimo tego islamscy fundamentaliści z organizacji Boko Haram domagają się wprowadzenia prawa islamskiego (szariatu) we wszystkich 36 stanach Nigerii (obecnie szariat jest oficjalnym prawem w północnych stanach, gdzie większość mieszkańców wyznaje islam) i zakazania zachodniej oświaty.
Nakłada się na to konflikt ekonomiczno-kulturowy między pasterzami i rolnikami, który według przedstawicieli religii nie ma podłoża religijnego, choć koczowniczy pasterze Fulanie wyznają islam, a rolnicy są chrześcijanami.
Za: tvp.info
RM
źródło: narodowcy.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz