piątek, 10 stycznia 2014

# Sylwester po francusku.


W noc sylwestrową we Francji zostało spalonych 1067 samochodów – poinformował dzisiaj minister spraw wewnętrznych Francji Manuel Valls, który nazwał noc z 31 grudnia na 1 stycznia „jednym z najtrudniejszych okresów dla służb porządkowych kraju”. Ulice miasta patrolowało 53 tys. policjantów i żandarmów, którzy skonfiskowali duże ilości substancji łatwopalnych, a także zabronione prawnie petardy o dużej sile.

Palenie samochodów w sylwestrową noc - to specjalność francuska. W tym roku, wedle wyliczeń MSW, odnotowano spadek o dziesięć procent względem roku ubiegłego, kiedy podpalono 1193 samochody. Szef MSW Manuel Valls nazwał to "znaczącym" osiągnięciem i "pomimo wszystko pozytywnym rezultatem". Tradycja podpalania samochodów na Nowy Rok ma się wywodzić z końca lat 90-tych i miasta Strasbourg na wschodzie kraju. Taka "zabawa" cieszy się największą popularnością wśród biednych mieszkańców przedmieść - młodych członków rodzin imigranckich.

Najwięcej samochodów jest podpalanych podczas zamieszek na przedmieściach. Podczas tych największych w 2005 roku w 20 dni zniszczeniu w ten sposób uległo niemal dziewięć tysięcy pojazdów.
źródło: aktyw14.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz