"To przeniesienie dyskusji nad ubojem zwierząt na płaszczyznę
antysemicką jest przejawem naszych często pięknych, ale często trudnych
relacji. Tylko w Polsce, w kontekście, dyskusji nad ubojem rytualnym,
podnoszone są oskarżenia o antysemityzm. Nikt nie oskarża o to Szwedów,
Norwegów, Islandczyków, Nowozelandczyków, czy Szwajcarów (...) Duża
część Polaków ma (...) żal do przedstawicieli społeczności żydowskiej w
Polsce o brak jakiejkolwiek reakcji na słynny artykuł
w Meat Trade News Daily z listopada ub.r., oskarżający nas, Polaków,
m.in. o wymordowanie w polskich obozach koncentracyjnych 4 milionów
Żydów. Na artykuł będący jednym wielkim antypolskim kłamstwem, nikt z
Państwa nie zareagował. Tak jakby to było prawdą, a nie wspólne
cierpienia i "polskie" drzewka w Yad Vashem" - pisze poseł Robert
Biedroń w liście do redakcji jewish.org.pl.
23 stycznia w Sejmie odbyła się konferencja poświęcona ubojowi rytualnemu.
Prowadził ją poseł Robert Biedroń. W związku z tym postanowiliśmy zadać
mu kilka pytań. Poniżej publikujemy list do posła Biedronia oraz
odpowiedź jaką od niego otrzymaliśmy.
Szanowny Panie Pośle,
Dziś w Sejmie odbyła się konferencja na temat uboju rytualnego, którą Pan prowadził. Mam w związku z tym kilka pytań.
Podczas konferencji wspominali Państwo o koszernym mięsie oraz o
społeczności żydowskiej, która korzysta z mięsa pochodzącego z uboju
rytualnego, ale ani słowem nie wspomnieli Państwo o społeczności
muzułmańskiej. Dlaczego? Przecież w Polsce istnieją zaledwie dwie
rzeźnie zajmujące się ubojem zgodnym z zasadami judaizmu, reszta to ubój
związany z islamem.
1 stycznia umieścił Pan na swojej stronie na fb link do artykułu "Od
dziś zakaz uboju rytualnego" na stronie www.rp.pl. Pod Pańskim linkiem
pojawiły się komentarze, które cytuję [pisownia oryginalna - przyp.
red.]:
"Agla Ya: Szymon w Auschwitz również zatrudniano SS-manów, którzy po
uwolnieniu obozów stracili pracę. Hmmm... Może trzeba było i z tym
zaczekać."
"Agla Ya: Podczas konferencji na Wannsee glosowano w sprawie zycia
Zydow, ktorzy w oczach nazistow byli zwierzetami. Gdyby sprawa nie
przeszla, może i wprowadzonoby nowelizacje... Udalo sie jednak, co
zapewnilo prace wielu bezrobotnym. Zeby Rzesza byla Rzesza..."
"Antoine Woźniak: Żydzi do dziś w oczach nazistów są nikim..."
Również ja skomentowałam, prosząc Pana o reakcję na tego typu
wypowiedzi odnoszące się do SS, Auschwitz, Żydów. Bezskutecznie. Nie
przeszkadza Panu tego typu retoryka?
Na sejmowej konferencji przy Pańskim boku występowała pani Dorota
Wiland, która swego czasu zasypała stronę internetową inicjatywy
zmierzającej do legalizacji uboju rytualnego w Polsce antysemickimi
filmikami z youtube, swoimi wrażeniami z lektury "Protokołów Mędrców
Syjonu" oraz komentarzem do jednego z uczestników tego forum, który
cytuję: "Jakubie, a do szkoły to Tyś chodził? Polskie literki składać
umiesz? Czy tylko hebrajskie?" Nie czuje Pan zażenowania występując u
boku takiej osoby, nawet w walce o coś, co wydaje się Panu słuszne?
Czy swoją wiedzę na temat uboju rytualnego czerpie Pan wyłącznie od
aktywistów zajmujących się zwalczaniem tego uboju oraz z filmików na
youtube? Jeśli nie, to skąd jeszcze czerpie Pan swoją wiedzę na ten
temat? Czy konsultował się Pan z przedstawicielami społeczności
muzułmańskiej lub żydowskiej?
Na koniec przesyłam Panu link do listu Pani Pauli Sawickiej
(Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita) w sprawie wypowiedzi Pana Posła
Pawła Suskiego na temat uboju http://www.otwarta.org/index.php/uboj-rytualny-okazja-do-antysemickich-obelg/
Myślę, że warto się z nim zapoznać.
Liczę na szybką odpowiedź.
Pozdrawiam,
Katarzyna Markusz
Szanowna Pani,
Dziękuję za przesłanego maila, którego traktuję jako ważny nie tylko w
kontekście w kwestii uboju bez ogłuszania, ale szerzej w kontekście
ciągle trudnych i często skomplikowanych relacji
polsko-żydowskich. Mam nadzieję, że nie muszę Pani przekonywać, że ani
ja, nikt z obecnych na wczorajszej konferencji nie utożsamia się z
jakimikolwiek uprzedzeniami wobec społeczności żydowskiej. Jak Pani
doskonale wie, sam, jako przedstawiciel mniejszości często narażonej na
ataki, jestem szczególnie wyczulony na przejawy wszelkich fobii i
aktywnie piętnuję, zarówno w Sejmie, jak i na swojej stronie FB,
przejawy ksenofobii, nacjonalizmu, czy faszyzmu. Ruch Palikota, tak jak i
przedstawiciele szeroko pojętej lewicy zawsze będą je zwalczać.
Odnośnie wczorajszej konferencji, przyznaję że nie zwróciłem uwagi na
pominięcie uboju prowadzonego przez muzułmanów. Była to już trzecia
konferencja poświęcona temu problemowi i, jak Pani doskonale wie, na
poprzednich mowa była również o uboju prowadzonym zgodnie z zasadami
ortodoksyjnego islamu. Mówiąc o uboju rytualnym zawsze mamy na myśli
obie religie. To, że nie zostało to wczoraj ponownie jasno
wyartykułowane, traktuję jako swoje niedopatrzenie, wynikające z
ograniczonego czasu, za co przepraszam. Z uwagi właśnie na ograniczony
czas nie mogliśmy pokazać dwóch filmów - z rzeźni "koszernej" i muzułmańskiej. Musieliśmy zdecydować się na jeden, obrazujący cierpienie zarzynanych zwierząt.
Istotą wczorajszej konferencji było przeciwstawienie się próbom
zmiany ustawy o ochronie zwierząt i pozostawienie zapisu zakazującego
jakiegokolwiek uboju bez ogłuszania. Zapis w ustawie nie dotyczy tylko
jednej czy drugiej społeczności. Jest to zapis "dla" zwierząt w Polsce, a
nie "przeciwko" wyznawcom judaizmu czy islamu, którzy ma ją prawo
importować mięso na swoje potrzeby, tak jak w innych krajach
europejskich, w których istnieją zakazy - prawne bądź faktyczne - dla
uboju bez ogłuszania. I o utrzymanie tego zakazu, dla bardziej
humanitarnego uboju zwierząt, a nie jako przejawu anty-islamizmu, czy
anty-judaizmu, będziemy dalej walczyć. Zdaje Pani sobie sprawę z tego,
że próby zmiany ustawy przez Polskie Stronnictwo Ludowe, i będące w jego
gestii Ministerstwo Rolnictwa, nie mają nic wspólnego z troską o
ortodoksyjnych Żydów czy muzułmanów w Polsce, a jedynie usankcjonowanie
bezprawnego biznesu, za którym stoją ogromne pieniądze i polityczne
wsparcie części
establishmentu politycznego. Niewątpliwym sukcesem tego lobby jest
wytworzenie w części społeczności żydowskiej i muzułmańskiej poczucia,
że jest to walka o ich prawa (a nie o wielkie pieniądze) i kierowanie
dyskusji na tory różnych fobii i wzajemnej niechęci wśród części
Żydów, Polaków i muzułmanów. Nie dajmy się prowokować, bo to tylko
wzmaga przejawy wszelkich "anty". A drugiej stronie właśnie o to chodzi,
bo przeniesienie dyskusji z kwestii związanych z bardziej humanitarnym
ubojem na płaszczyznę wzajemnych relacji odwraca uwagę od tego o co w
tym wszystkim tak naprawdę chodzi - czyli o pieniądze.
Pani Katarzyno, dlaczego Pani traktuje filmy z rzeźni, w których
prowadzony jest ubój rytualny, jako antysemickie? Czy jest to
przewrażliwienie, czy niezrozumienie wydźwięku tych filmów, pokazujących
zresztą nie tylko ubój prowadzony na potrzeby ortodoksyjnych Żydów, ale
również ubój na potrzeby muzułmanów. Te filmy obrazują po prostu
niewyobrażalne cierpienie zwierząt - wbrew temu co i Państwo i
muzułmanie twierdzicie. I tylko taki jest cel ich prezentacji. Tak też
ogromna większość osób oglądających te filmy je odbiera. Choć z uwagi na
ich drastyczność, wśród znikomej części
widzów na pewno rodzą się konotacje antysemickie czy anty-muzułmańskie.
Ale nie można tego generalizować i w tych kategoriach tego rozpatrywać.
Podejście, że wszystko co nie jest nam przychylne jest przejawem fobii i
wrogości często właśnie te fobie rodzi. To tak jak ja bym uznał za
antypolskie krytykowanie ksenofobicznej ideologii np. Radia Maryja.
Proszę więc nie dopatrywać się jakichś ukrytych intencji wobec Żydów czy
muzułmanów. Ci ostatni zresztą, na szczęście, nie traktują filmów z ich rzeźni jako ataku na islam.
To przeniesienie dyskusji nad ubojem zwierząt na płaszczyznę
antysemicką jest przejawem naszych często pięknych, ale często trudnych
relacji. Tylko w Polsce, w kontekście, dyskusji nad ubojem rytualnym,
podnoszone są oskarżenia o antysemityzm. Nikt nie oskarża o to Szwedów,
Norwegów, Islandczyków, Nowozelandczyków, czy Szwajcarów. Tam jest to
kwestia standardów uboju zwierząt, u nas antysemityzm. Dlaczego dajemy
się łapać w tę pułapkę. Oczywiście zawsze i wszędzie znajdą się osoby
nastawione ksenofobicznie. I po jednej i po drugiej stronie. Pani, i
pewnie słusznie, zarzuca mi brak należytej ingerencji w idiotyczne i
żenujące wpisy na FB; duża część Polaków ma z kolei żal do
przedstawicieli społeczności żydowskiej w Polsce o brak jakiejkolwiek
reakcji na słynny artykuł w Meat Trade News Daily z listopada ub.r.,
oskarżający nas, Polaków, m.in. o wymordowanie w polskich obozach
koncentracyjnych 4 milionów Żydów. Na artykuł będący jednym wielkim
antypolskim kłamstwem, nikt z Państwa nie zareagował. Tak jakby to było
prawdą, a nie wspólne cierpienia i "polskie" drzewka w Yad Vashem. I tak
możemy się licytować. Tylko po co, Pani Katarzyno? Do czego nas to
zaprowadzi? Do eskalacji wzajemnych zarzutów i dawania pożywki
nacjonalistom i oszołomom po jednej i po drugie stronie. A zawsze
łatwiej jest burzyć niż budować. Więc nie oskarżajmy się o nie
popełnione grzechy i nie doszukujmy drugiego dna tam gdzie go nie ma.
Przynajmniej ja nie dam się do tego sprowokować. Ubój bez ogłuszania
dotyczy zwierząt an nie wzajemnych relacji
polsko-muzułmańsko-żydowskich.
Jeśli chodzi o panią Dorotę Wiland, to jestem przekonany, że daleka
jest od jakiekolwiek antysemityzmu. Nie znam niestety wypowiedzi, o
których Pani pisze, ale wiem, że na stronie FB poświęconej ubojowi
rytualnemu ostro przeciwstawia się wpisom o charakterze antysemickim.
Odnośnie mojej wiedzy, to zapewniam Panią, że nie czerpię jej
wyłącznie z filmików na youtubie. Znam również naukowe opracowania na
ten temat, jak i stanowisko wielu naukowców, kierujących się wiedzą, a
nie emocjami. Mam nadzieję, że Pani wiedza również nie ogranicza się do
zapewnień osób prowadzących taki ubój o szybkiej, bezbolesnej i
humanitarnej śmierci zarzynanych żywcem zwierząt.
Pozdrawiam serdecznie,
Robert Biedroń
źródło: jewish.org.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz