niedziela, 3 marca 2013

# Żydzi oburzeni po oskarach.


Przed rozdaniem Oscarów spodziewano się, że prowadzący galę Seth MacFarlane - reżyser, scenarzysta i aktor znany ze skandalizujących żartów - będzie sypał dowcipami wykraczającymi poza granice dobrego smaku. MacFarlane okazał się jednak wyjątkowo powściągliwy. Mimo to zdołał wywołać oburzenie "Ligi Przeciwko Zniesławieniu" - organizacji strzegącej dobrego imienia Żydów i Izraela.

Wiele jego dowcipów spotykało się z buczeniem albo jawną konsternacją, ale to żart misia Teda, który mówił głosem MacFarlalana okazał się najbardziej kontrowersyjny. Sytuacja miała miejsce przy wręczaniu Oscara za najlepszy dźwięk. Wtedy to pluszowa maskotka oznajmiła, że "Żydzi rządzą Hollywood", a ona sama nazywa się Shapiro i zamierza dokonać donacji na rzecz Izraela, żeby móc pracować w fabryce snów "na zawsze".

Na tę wypowiedź ostro zareagowała "Liga Przeciwko Zniesławieniu". Abraham Foxman, szef ADL uznał, że kontekst podobnych dowcipów jest znany tylko hermetycznej publiczności hollywoodzkiej, tymczasem gala była transmitowana na cały świat.

- To tylko umacnia niesprawiedliwe stereotypy i legitymizuje antysemityzm. To zasmucające, iż na gali oscarowej wykorzystuje się antysemickie stereotypy w celu rozbawienia widowni - ocenił Foxman.
 źródło: aktyw14.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz