
Dzięki temu pracodawca, mając mniej zleceń, ograniczy czas pracy pracowników np. do 7 godzin dziennie i wcześniej puści ich do domu.
„Solidarność” zapowiedziała, że podejmie wszelkie możliwe działania, by nie doszło do wprowadzenia tak szkodliwych zmian do kodeksu pracy. O takich działaniach rozmawialiśmy podczas sztabu protestacyjnego w Kielcach. Zmiany pozwolą pracodawcom zmusić pracownika do pracy po 12 godzin dziennie, od poniedziałku do soboty – nawet przez 28 tygodni. Czyli ponad pół roku. To oznacza pracę ponad ludzkie siły, ponad fizyczne możliwości. Najgorsze jest to, że zmiany nie zakładają żadnych wykluczeń. Będą dotyczyć także kobiet w ciąży, matek samotnie wychowujących dzieci czy pracowników zatrudnionych w warunkach szkodliwych. Istotne jest to, że zmiany w kodeksie pracy i związany z nimi wydłużony okres rozliczeniowy nie jest wprowadzany w związku z kryzysem – powiedział rzecznik NSZZ „Solidarność” Marek Lewandowski.
źródło: aktyw14.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz