Ja sobie nie życzę, żeby ta mniejszość, z którą się nie
zgadzam, wychodziła na ulice i moje dzieci i wnuki bałamuciła -
powiedział o gejach p. Lech Wałęsa w TVN24.
Zdaniem p. Wałęsy, w polskim Sejmie homosie powinni siedzieć nie z przodu, ale w ostatniej ławie sali plenarnej - podaje Onet.
- A nawet dalej, za murem - dodał.
Jego zdaniem "mniejszość nie może wchodzić na głowę większości".
- Musimy być sprawiedliwi w każdej dziedzinie. Mniejszości powinny się
przyzwyczaić do mniejszych rzeczy, a nie wchodzić na największe - mówił.
- Pomyliliśmy pojęcia - dodał p. Wałęsa.
Jak informuje Polskie Radio, w reakcji na słowa p. Wałęsy p. Ryszard
Nowak, szef Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, złożył w gdańskiej
prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa "publicznego
propagowania nienawiści do mniejszości seksualnej".
- Lech Wałęsa do tej pory słynął z tego, że burzył mury. Od wczoraj
zaczął te mury stawiać. Przeskakiwał przez płoty, a teraz płotami
grodzi, oddziela od siebie ludzi - skomentował słowa p. Wałęsy WCz.
Janusz Palikot.
Z kolei WCz. Robert Biedroń, poseł Ruchu Palikota, przypomniał, że w
Polsce istniały już getta ławkowe i bardzo źle się to kojarzy.
Zaapelował do p. Wałęsy, by się z nim spotkał i porozmawiał na temat
sytuacji homosiów w Polsce.
Źródło: www.polskieradio.pl, www.polskieradio.pl, onet.pl
Opracował: G.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz