Szefowa prokuratury rejonowej z Wrocławia była celem akcji CBA - ustaliła "Rzeczpospolita".
Z materiałów zgromadzonych przez CBA wynika, że kobieta mogła przyjąć
łapówki. Gazeta pisze, że w 2009 i 2010 r. CBA obok operacji, które
doprowadziły do ujawnienia afery hazardowej, przeprowadziło akcję
"Atrea", gromadząc dowody mogące świadczyć, że prok. Anna Monika Molik
za łapówkę mogła nakazać wydanie zakazu zbycia nieruchomości. Z
podsłuchów wynikało, że za pośrednictwem prokurator adwokaci p. Jana
Wysoczańskiego, byłego senatora Unii Demokratycznej, a potem burmistrza
Świebodzic, próbowali załatwić jego sprawę. P. Wysoczański miał wówczas
na koncie 2 wyroki, m.in. za handel kradzionymi samochodami. Popadł też w
poważne kłopoty finansowe, bo prokuratura zajęła jego majątek. Były
senator rościł sobie wtedy prawo do wartościowej działki, należącej do
innego biznesmena i obawiał się, że ten ją sprzeda.
Źródło: rp.pl
Opracował: G.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz