Propaganda i kreowanie Białegostoku, jako centrum rasizmu trwa w najlepsze. Ale nie o tym dzisiaj rzecz.
,,Against racism poland
(niestety autorowi nie chciało się już napisać ,,Polska'' z wielkiej
litery, z należytym dla nas szacunkiem) – Tak obwieścił Światu na
profilu społecznościowym, swą ,,artystyczną'' wyprawę na białostocki
front walki z ,,rasizmem'' pewien Włoch, który przybył do Białegostoku
wraz ze swoją Dziewczyną by tworzyć, mocno osławiony już,
antyrasistowski mural.
Kim jest Francesco, który jak sam mówi w rozmowie z TVP, przyjechał do Polski by ,,jego działania dały do myślenia ludziom w Polsce?'' Oficjalnie media ukazują jedynie sympatycznego, młodego człowieka, który kreuje się na ,,ulicznego artystę'' dzielnie ukazującego swój wojowniczy tatuaż z pięściarzem oraz podpisem ,,zwalczaj rasizm''. Tak się jednak składa, iż twórczość Włocha, który maluje po polskich blokach celem ,,dawania do myślenia'', nie zamyka się ściśle w tematyce antyrasistowskiej.
Z ciekawości postanowiłem zapoznać się bliżej z twórczością osoby, która stała się kolejnym symbolem walki całej Polski, a nawet już Europy, z ,,rasistowskim i zacofanym'' Białymstokiem. Otóż niosący nam swoje multikulturowe przesłanie artysta, chociaż w Polsce się jakoś tym nie chwalił, nie stroni od promowania czerwonych zbrodniarzy, mających krew na rękach milionów ludzi na Świecie. Każdy, kto odwiedzi profil ,,Cheko's art'' na portalu facebook, może z łatwością przekonać się, jak idee promuje na swojej stronie Francesco. Obok czerwonych gwiazd, widzimy między innymi: Marksa, Lenina, czy lewackich zbrodniarzy pokroju Che Guevary.
Szkoda, że media nie wiedziały o tym wcześniej i nikt nie zadał ,,artyście'' pytania, dlaczego wśród swoich prac promuje ludobójców oraz ikony komunizmu – idei, odpowiedzialnej za śmierć niemożliwej do określenia liczby Polaków, z elitą Narodu na czele. Szkoda, że właśnie taki ktoś, przyjechał do Białegostoku ,,dawać nam do myślenia'', szkoda, iż jest witany przez prezesa Spółdzielni z wielkim entuzjazmem oraz promowany w mediach. Szkoda, że artyści promujący na swoich profilach komunistów, obwieszczają Polsce i Europie rozpoczęcie walki z ,,polskim rasizmem".
O Białymstoku zatem znów jest głośno w całej Polsce. Jednak, jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić, nie za sprawą tradycyjnych wartości, pięknych zabytków i okolicy, tylko domniemanego ,,centrum rasizmu'', do którego należy ściągać posiłki z tolerancyjnego Zachodu, bo być może one dadzą ,,coś do myślenia'' miejscowym. Powstaje również pytanie, czy projekt muralu był konsultowany z mieszkańcami osiedla, czy może z góry uznano, że ,,rasistowscy mieszkańcy Białegostoku'' nie mają nic do gadania?
Kończąc: Czy jeżeli ktoś podważy wartość artystyczną muralu, bądź powie głośno, że nie zgadza się na multikulturalizm w wydaniu Zachodnim, zauważając przy tym negatywne skutki ekonomiczne, turystyczne, edukacyjne oraz społeczne ,,antyrasistowskiej'' nagonki na Białystok, nie zostanie okrzyknięty współwinnym negatywnych incydentów?
Pytam, ponieważ czas to głośno powiedzieć: Białystok jest przyjaznym miastem, w którym ludzie czują się bezpiecznie i większość nie zamierza stąd wyjeżdżać. Nie uważam mieszkańców miasta za rasistów, którym należy ,,dawać do myślenia''. Uważam zaś, z całym przekonaniem, iż prawa do takich pouczeń nie ma ktoś, kto promuje najbardziej zbrodniczy system w dziejach Świata.
Na zakończenie: Portret Mao, komunistycznego dyktatora odpowiedzialnego za śmierć milionów Chińczyków, na profilu publicznym artysty, który ,,zaszczycił'' Białystok swoją twórczości:
źródło: czasbialegostoku.pl/narodowcy.net
Adam Andruszkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz