12-02-2011 23:56:00
Rasizm? Tak – i to w obie strony!!
Nieoczekiwanie ostrą dyskusję wywołało omówienie przeze mnie przedwczoraj kwestii apartheidu. Więc raz jeszcze kilka słow na ten – drażliwy – temat.
np. {Bacz} orzekł:
„Ma Pan rację, że apartheid jest lepszy niż pomieszanie ras. Podobnie w państwie narodowym łatwiej o wolność i sprawiedliwość niż w wielonarodowym. Dlatego np. nie miałbym nic naprzeciwko temu żeby wprowadzić w Polsce specjalny podatek pogłówny dla mieszkających na stałe cudzoziemców. U nas problem z innymi rasami praktycznie nie występuje, ale w państwa gdzie są różne rasy powinny się podzielić np. na czarne i białe prowincje i zamieszkiwanie w prowincji nie swojej rasowo powinno być opodatkowane - na pewno było by mniej problemów.”
Otóż ja tego nie twierdziłem!! Ja twierdzę, że piękna jest różnorodność – więc nie mam nic przeciwko temu, by istniały państwa pryncypialnie zwalczające segregację ras – i państwa praktykujące apartheid i inne formy dyskryminacji rasowej.
Nie znam też danych przemawiających za tym, że w państwie narodowym łatwiej o sprawiedliwość. W państwie wielonarodowym - jak np. I Rzeczpospolita – przez długi czas system sprawiedliwosci działał sprawnie. Warunki: każdy naród musi mieć własne sądownictwo – a sądownictwo „federalne” musi kierować się jasnymi i prostymi regułami.
Idea wyższego pogłównego od nie-obywateli? Hmmmm... jak mamy taksę klimatyczną (za oddychanie morskim czy górskim powietrzem – Kaszubi i Górale jej u siebie nie płacą...) to może i pobierać opłatę za przebywanie w zdrowej atmosferze politycznej?
Byłaby to premia dla państwa stwarzającego taką właśnie zdrową atmosferę!
{ronpaul} twierdzi autorytatywnie: „Czarni w RPA podniesli bunt nie dlatego, że bylo im jakoś wyjątkowo źle, tylko dlatego że nie byli wolni. Ja tam się nie znam na tym kto glupszy, kto mądrzejszy. Różnice kulturowe pewnie są, nawet między Polakami, a Anglikami - ale tak jak wszystko inne to rynek powinien tym sterować, to ludzie sami powinni te rzeczy między sobą roztrzygać. Czy myśmy już stracili nasze ideały wolności?
Jedyne do czego państwo jest potrzebne to: armia, policja, sądownictwo, a od reszty życia społecznego to wara.
Jeśli komuś byłoby trudno żyć w takich warunkach to jego problem, na tym polega wolność. Ty podejmujesz decyzję i ty za nie odpowiadasz. Myślałem że to jasne”.
Jedyne do czego państwo jest potrzebne to: armia, policja, sądownictwo, a od reszty życia społecznego to wara.
Jeśli komuś byłoby trudno żyć w takich warunkach to jego problem, na tym polega wolność. Ty podejmujesz decyzję i ty za nie odpowiadasz. Myślałem że to jasne”.
Nie. Nie tyle „niejasne”, co nieprawdziwe. Każdy podejmuje decyzję za siebie – ale kto podejmuje decyzje ogólne? Np. decyzję, by każdy odpowiadał za siebie?
Tu nie jest istotne, kto „głupszy”, kto „mędrzejszy”! Ważne: kto zna proste zasady. Ludzie mądrzy często usiłują podejmować decyzje za innych – kierując się (prawdziwą przecież przesłanką!), że są mądrzejsi. Tyle, że gdy podejmują decyzje za innych, to im tak bardzo nie zależy, by była to dobra decyzja.
Otóż mamy pytanie: jeśli większa jest szansa, że Biali ustanowią zasadę, że każdy podejmuje decyzje za siebie – to czy nie lepiej, by krajem rządzili Biali?
Popatrzmy, co mówią Murzyni z Kongo i z Rodezji:
Dla nie znających angielskiego, tłumaczę jeden fragment:
„Dla wielu Kongijczyków, jak LeBlanc, trudności dzisiejsze wynikają z przeszłości. „Wszystko, co Pan widzi na tej rzece – budynki, łodzie – zrobili Biali. Gdy Biali odeszli, Kongijczycy nie pracują. Nie wiemy: jak. Przez ostatnie pięćdziesiąt lat osuwamy się”. Przerywa: „Podbili nasz kraj siłą” - mówi z czymś więcej, niż odcieniem podziwu - „Jeśli powrócą, oddamy im ten kraj za darmo”.
Czy ten Murzyn nie jest rozsądniejszy, niż niektórzy Biali?
I jeszcze jedna uwaga techniczna: jeśli ktoś twierdzi, że Murzynami powinni rządzić Murzyni – ten też jest, co oczywiste, rasistą.
Z kolei {nonick} dodaje:
„Dokładnie: Rządzić powinno prawo jednakowe dla wszystkich, a nie jakakolwiek rasa panów nad innymi rasami! Czy ja dobrze rozumiem?”
Otóż: prawo powinno być jasne i proste – ale wcale nie jest powiedziane, że musi być jednakowe dla wszystkich. Np. 15-latek nie ma takich samych praw, jak dorosły. Tymczasem Pigmeje mają inteligencję raczej na poziomie szympansa, niż 15-latka; czy w kraju, w którym mieszkają Pigmeje i Zulusi, Pigmeje powinni mieć takie same prawa???
A dlaczego?
{nonick} kontynuuje: „"Murzyni uciekali z Mozambiku do RPA" jest dowodem, że apartheid był dobry (a co za tym idzie pewnie JKM też jest)? Mam się śmiać czy płakać? Komunistom zdarzało się uciekać z innych krajów do ZSRS, znaczy komunizm jest OK?” Polacy wieją do Wlk. Brytanii tzn. że tam jest apartheid? To że Czarni wiali do RPA dowodzi nie, że apartheid w RPA był dobry – tylko, że dawał wyższy standard życia niż ustrój Mozambiku i tyle. Jakby w Mozambiku mieszkali Papuasi też by pewnie wiali...
{nonick} kontynuuje: „"Murzyni uciekali z Mozambiku do RPA" jest dowodem, że apartheid był dobry (a co za tym idzie pewnie JKM też jest)? Mam się śmiać czy płakać? Komunistom zdarzało się uciekać z innych krajów do ZSRS, znaczy komunizm jest OK?” Polacy wieją do Wlk. Brytanii tzn. że tam jest apartheid? To że Czarni wiali do RPA dowodzi nie, że apartheid w RPA był dobry – tylko, że dawał wyższy standard życia niż ustrój Mozambiku i tyle. Jakby w Mozambiku mieszkali Papuasi też by pewnie wiali...
Inne pytanie: a przestali już? Może efektywniejszy rozwój to zasługa położenia a nie apartheidu?”
Cóż: jeśli komunista ucieka do ZSRS to znaczy, że woli żyć w nędzy, byle wspólnej – i pies mu mordę... Najprawdopodobniej Czarni z Mozambiku wieli do RPA dlatego, że tam był wyższy standard – ale wyższy standard był dlatego, że był tam lepszy ustrój, a ustrój był lepszy, bo rządzili Biali. Jasne?
A - tak: ucieczki z Mozambiku do RPA praktycznie ustały!
{nonick} kończy nieco dziwnie, a nawet sprzecznie: „Właściwe sformułowanie powinno brzmieć: ludzie (a nie "murzyni") uciekali (więcej: uciekają i zawsze będą) z głębszego bagna (w ich ocenie) do płytszego bagna, jak na suchy ląd (np. do USA) nie mogli. Rasa ani kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy. A że murzynom rządzenie krajem gorzej wychodzi (…) Zobaczymy czy EURO 2012 wyjdzie nam lepiej niż Mundial w RPA!”
{nonick} kończy nieco dziwnie, a nawet sprzecznie: „Właściwe sformułowanie powinno brzmieć: ludzie (a nie "murzyni") uciekali (więcej: uciekają i zawsze będą) z głębszego bagna (w ich ocenie) do płytszego bagna, jak na suchy ląd (np. do USA) nie mogli. Rasa ani kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy. A że murzynom rządzenie krajem gorzej wychodzi (…) Zobaczymy czy EURO 2012 wyjdzie nam lepiej niż Mundial w RPA!”
Cóż: jak Murzynom gorzej wychodzi, to może lepiej, by mniej rządzili. W USA jest lepiej, bo rządzą Biali (wbrew pozorom: nawet teraz). Podobno w czasach kolonialnych metropolie czerpały z kolonij ogromne zyski – a obecnie trzeba do nich doplacać, a bieda rośnie...
A co do EURO i Mundialu: Olimpiada w Berlinie 1936 i Moskwie 1976 były z'organizowane znakomicie, to nie znaczy, że ustrój był tam dobry. Przeciwnie: Tombakowe Prawo JKM głosi:
„Im gorszy ustrój, tym lepsze pozostawia po sobie świadectwa”
Proszę sobie tego prawa, które sformułowałem 30 lat temu, poszukać!
Cóż nie da się ukryć że istnieją duże grupy ludzi co nigdy w życiu za siebie nie decydowali a teraz muszą i co gorsza nie wiedzą jak to robić i to jest dramat.Ale też wina leży u nas białych traktowaliśmy ich jak małpy niezdolne do czegokolwiek poza wykonywaniem naszych poleceń zamiast ich kształcić i wychowywać to teraz jak daliśmy im wolność nie potrafią jej używać i niszczą wszystko co było i działało wcześniej i wyładowują swoją agresję na białych niedobitkach.
OdpowiedzUsuń