środa, 25 lipca 2012

#Sportowiec medalista:"Zlikwidować Min.Sportu!".

Zdaniem p. Radosława Zawrotniaka, szermierza, srebrnego medalisty igrzysk w Pekinie, aby sport zaczął w Polsce dobrze funkcjonować, należy urzędnikom odebrać pieniądze, a firmom przyznać z tego tytułu ulgi podatkowe.

- Oprócz tenisa, piłki nożnej, koszykówki, siatkówki i może kolarstwa ze sportu w Polsce wyżyć jest bardzo trudno. Tzn. są stypendia, ministerstwo daje pieniądze, ale dzielą je urzędnicy. To źle działa. Moim zdaniem sport powinien być domeną prywatnej przedsiębiorczości. Zlikwidowałbym Ministerstwo Sportu i pozwolił firmom odliczać pieniądze na sport. Proszę mi wierzyć, że to dałoby nam mnóstwo medali na igrzyskach. Przedsiębiorca będzie wolał dać pieniądze sportowcowi, niż oddawać do budżetu. W Niemczech np. firmy mogą odliczać duże sumy na sport. Podatki w Polsce są za wysokie. Przedsiębiorcom jest się ciężko dorobić, więc nie inwestują ani we własne dzieci, ani w sport - mówi p. Zawrotniak na stronach www.sport.pl.
Na pytanie redaktora, czy nie boi się, że strumień prywatnych pieniędzy poszedłby wtedy i tak w stronę piłki czy siatkówki, odpowiada:
- Nie, bo mnóstwo ludzi biznesu interesuje się szermierką, posyłają dzieci na treningi. Ale nie dają pieniędzy, bo odbiera im je państwo i urzędnicy. Szermierka to piękny sport walki, przy tym mało kontuzjogenny. Wokół niego można zrobić bardzo fajną ofertę biznesową. Problem polskiego sportu polega na tym, że jest całkowicie upaństwowiony. W związkach są urzędnicy, którzy decydują o wszystkim - kto może jechać, kto startować. A sportowcom często bardziej zależy na dietach i wyjazdach niż na wynikach. Jest socjalizm po prostu. To zniechęca ludzi ambitnych. Powinno być jak w Szwajcarii czy USA, gdzie sportowcy sami sobie wszystko organizują, ale też zarabiają to, co dostaną od sponsorów. Zarabiają na tym, że są coraz lepsi. Jest system wolnorynkowy. Tak też powinno być w Polsce.

Źródło: www.sport.pl
Opracował: TC

1 komentarz:

  1. Wychodzi na to że jedyny naprawdę zawodowy sport w Polsce to tenis...i sztuki walki(oczywiście nie wszystkie te olimpijskie należy wykluczyć)...reszta jest w większości zależna od państwa(związków) i jego humoru..Zastanawia mnie tylko czy są w naszym kraju sportowcy(poza wymienionymi dyscyplinami)co potrafiliby być tacy zaradni by walczyć o sponsora i dbać o dobre wyniki sportowe?..A co do szermierki jeżeli jest tak popularna wśród prywatnych inwestorów to czemu mało kasy dostają zawodnicy?przecież sponsorzy powinni sami zasugerować że chcą dać własnie na tą dyscyplinę sportu..w końcu narciarstwo klasyczne działa o dziwo dobrze własnie dzięki dobrym wynikom Adama Małysza i Justyny Kowalczyk i inni zawodnicy mają dzięki nim więcej kasy na rozwój..i bez kitu że państwo im(potencjalnym sponsorom) zabiera pieniądze np.tenis,dlaczego tak ciężko wybić się naszym graczom,brak talentu?nie sukcesy Woźniacki,Lisicki ,Kreber ,Woźniak kiedyś Molik,przebłyski Kubota i Janowicza pokazują że talentów do tenisa nie brakuje w naszym kraju,a w tych krajach co zawodniczki co osiągają sukces,ale o zgrozo wszystko jest finansowane przez tamtejsze związki..w sumie Rosję też mogę podać na przykład sportu niańczonego przez byłego prezydenta Jelcyna i stąd sponsorzy i późniejsze sukcesy całkiem spore w tej dyscyplinie..a przynajmniej na etapie szkolenia do pierwszych sukcesów potem wkraczają sponsorzy i są już umowy indywidualne z zawodnikami.Ale się pytam czemu w Polsce jest tak tak ciężko?i nasi gracze często narzekają własnie na brak dobrych sponsorów np.Agnieszka Radwańska,Janowicz wszystko(podróże treningi utrzymanie,sprzęt) z oszczędności własnych i swoich rodzin i praktycznie zerowe wsparcie od związku tenisowego i ..sponsorów czy nawet zainteresowanych firm..a przecież grać w tenisa Radwańska potrafi,a o polskich firmach "sponsorujących" wyrażała się negatywnie(umowę podpisała niedawno z Amiką bo finał Wimbledonu zaliczyła ,ciekawe bo wcześniej jakoś wielu chętnych nie było?
    W Niemczech niskie podatki?a w Polsce wysokie?ciekawe w takim razie skąd w Niemczech podatki na poziomie 60%?o to jest pytanie..dla najbogatszych skorą są niskie?nie słyszał chyba o problemach Steffi Graf i Borisa Beckera z tamtejszym urzędem podatkowym...
    USA to zdecydowanie dużo lepszy wzorzec niż Niemcy..

    Maya

    OdpowiedzUsuń