poniedziałek, 30 lipca 2012

# Cameron ostrzega kościół by nie oponował w sprawie homo"małżeństw".

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron z Partii Konserwatywnej, zapowiedział zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych do 2015 roku. Przestrzegł Kościół anglikański przed sprzeciwem w tej sprawie.
Swoje kontrowersyjne tezy David Cameron przekazał w środę, podczas bankietu zorganizowanego dla przedstawicieli społeczności pederastów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów, odbywającego się w siedzibie premiera przy Downing Street 10. Cameron zapowiedział, że zalegalizuje małżeństwa homoseksualne do 2015 roku, aby zmienić wizerunek Partii Konserwatywnej, jako ugrupowania zamkniętego na nowoczesność dodając, że była ona za długo w tym sporze była po złej stronie barykady. Cameron podkreślił determinację jego rządu w tej sprawie i zapowiedział, że będzie chciał, aby podobne prawodawstwo przyjęły Szkocja i Walia. Nie omieszkał również pochwalić polityki lewicowych rządów Tonny’ego Blaira w tej sprawie.
Centroprawicowy premier przestrzegł również Kościół anglikański i pozostałe chrześcijańskie wspólnoty, przed sprzeciwem wobec tego projektu. Skrytykował zamknięcie się Kościołów na homoseksualistów, biseksualistów i transseksualistów, którzy w jego opinii powinni być pełnoprawnymi członkami Kościołów, bowiem wielu z nich ma głęboko chrześcijańskie poglądy.
Chrześcijanie oburzeni słowami premiera
Oburzenia słowami lidera Partii Konserwatywnej nie kryją przedstawiciele organizacji chrześcijańskich. Mike Judge z Instytutu Chrześcijańskiego powiedział, że Cameron wykazał swoją nietolerancję wobec osób nie podzielających jego poglądów. To niezwykle aroganckie mówić Kościołom których przekonań religijne powinny , a których nie powinny się trzymać. Nic dziwnego, że olbrzymia część wierzących patrzy podejrzliwie na politykę premiera – powiedział Judge dziennikowi „Daily Mail” dodając, że wyborcy oczekują raczej poprawy sytuacji gospodarczej, niż zmian kształtu małżeństw czy wykładni Kościoła.
Opór tradycyjnych wyborców i działaczy konserwatystów
Cameron może mieć problem również z opinią wewnątrz własnej partii. Część komentatorów podkreśla, że odstręcza on od Partii Konserwatywnej tradycyjny elektorat i własnych polityków. Jednym z największych przeciwników proponowanych rozwiązań jest parlamentarzysta Peter Bone, który odrzuca pomysł konsultacji projektu wewnątrz partii w tym roku i wolałby dyskutować o nim przy okazji następnej kadencji. Inny polityk konserwatystów Alistair Thompson, na popularnym blogerskim serwisie związanym z partią, skrytykował politykę premiera pisząc wprost, że powinien przestać zajmować się bzdurami i odstraszać tradycyjny elektorat. Thompson zwrócił uwagę na topniejącą bazę członkowską ugrupowania odkąd jego szefem jest Cameron, oraz na coraz mniejsze wpływy z darowizn, wpłacanych dotąd przez twardy elektorat konserwatystów.
W Parlamencie Europejskim razem z PiS-em
Partia Konserwatywna w Parlamencie Europejskim tworzy jedną grupę polityczną z Prawem i Sprawiedliwością oraz Polska Jest Najważniejsza. Podczas europejskiej parady zboczeńców która odbyła się w 2010 roku w Warszawie, obecny był Nick Herbert mający uczyć członków PiS „tolerancji”. Przed tą manifestacją Cameron powiedział wprost: Nie zawarlibyśmy sojuszu z partią, która ma poglądy nie do zaakceptowania. Ale przyznajemy, że w Europie Środkowo-Wschodniej są partie, które muszą jeszcze pokonać pewną drogę, by zaakceptować równe prawa gejów. I my pomagamy im tą drogą iść.

źródło:  narodowcy.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz