poniedziałek, 30 lipca 2012

# MON dumny z obecności wosjka USA w Polsce.

Sytuacja w Syrii, udział Polski w operacji NATO w Afganistanie i amerykańska tarcza rakietowa w Polsce były wczoraj głównymi tematami rozmów w Waszyngtonie polskiego ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka z szefem Pentagonu, Leonem Panettą.
Jak powiedział szef MON polskim korespondentom w USA, Panetta konsultował się z nim w sprawie blokowania przez Rosję inicjatyw Zachodu wobec kryzysu w Syrii.
- Minister Panetta prosił, aby ocenić, jak my widzimy postawę Rosji, bo weto Rosji uniemożliwia krok dalej w rozwiązaniu problemów w Syrii. (...) W rozumieniu naszych rozmówców znamy się bardzo dobrze na Rosji i potrafimy ocenić, dlaczego Rosja zachowuje się tak, a nie inaczej - powiedział Siemoniak.
Odpowiedziałem, że najwyraźniej Rosja tak widzi swoje interesy i jest bardziej związana z Syrią pod jej obecnym przywództwem, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka - dodał.
Minister uzyskał w Pentagonie potwierdzenie znanego harmonogramu budowy systemu amerykańskiej obrony antyrakietowej w Europie, którego elementy (antyrakiety SM-3) od 2018 roku znajdą się w Polsce.
- Otrzymaliśmy zapewnienie, że nie ma mowy, aby od tego kalendarza USA i NATO miały odejść. Nie było to nic nowego, ale to ważne - powiedział.
Siemoniak omawiał też z Panettą szczegóły planu stacjonowania w Polsce jednostki amerykańskiej obrony powietrznej.
W październiku lub listopadzie - co potwierdził także rzecznik Pentagonu George Little - do Polski przybędzie kilkunastoosobowy oddział żołnierzy USA, który będzie służył jak wsparcie rotacyjnego rozmieszczania w Polsce od 2013 roku amerykańskich samolotówF-16 i C-130.
Będzie to - podkreślił Little - pierwszy oddział wojsk amerykańskich stacjonujących na ziemi polskiej.
- Liczę, że ten mały krok jeśli chodzi o liczbę, bo to nie jest wielka obecność, okaże się krokiem ważnym politycznie i symbolicznie i cieszę się, że nasi amerykańscy partnerzy też tak to widzą - powiedział Siemoniak.
Zapytany o kwestię polskiego wkładu do planowanego funduszu pomocy w rozbudowie afgańskich wojsk i policji po roku 2014, minister odpowiedział, że decyzje w sprawie przyczynków poszczególnych państw do funduszy zapadną najwcześniej na początku przyszłego roku. Zamierza się zebrać na ten cel około 4 miliardów dolarów.
Szef MON nie chciał bezpośrednio komentować wtorkowej wypowiedzi republikańskiego kandydata na prezydenta Mitta Romneya, w której skrytykował on Baracka Obamę za politykę wobec Rosji, twierdząc, że prezydent opuszcza takich sojuszników jak Polska, by pójść na rękę Moskwie.
Sugerował jednak, że nie zgadza się z Romneyem. - Nie chciałbym się angażować w (amerykańską) kampanię wyborczą, w której różne rzeczy się mówi. Z gościnnością spodziewamy się pana Romneya w Warszawie. Natomiast w mojej ocenie nasza współpraca wojskowa z USA jest cały czas na bardzo wysokim poziomie - oświadczył.
- Oczywiście zawsze można zrobić więcej i na to liczymy, szukamy nowych projektów, ale dzisiejszy stan oceniam bardzo wysoko i te rozmowy to potwierdzają - dodał.
Siemoniak spotkał się z Panettą wczoraj po południu (czasu lokalnego) w pierwszym dniu swej wizyty w stolicy USA. Przedtem odbył spotkanie z republikańskim wiceprzewodniczącym Komisji Sił Zbrojnych Senatu, byłym kandydatem na prezydenta, senatorem Johnem McCainem.
Dziś minister ma rozmawiać z szefem Agencji Obrony Rakietowej (MDA) w Pentagonie generałem Patrickiem O'Reillym.

źródło:  news.money.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz