wtorek, 25 czerwca 2013

# Przez muslimów czują się w swoim kraju źle.

W Berlinie odbyła się  tzw. konferencja islamska z udziałem przedstawicieli rządu i środowisk islamskich, na której dyskutowano m.in. o problemie imigracji. Według najnowszych badań, pomimo starań polityków w celu polepszenia stosunków niemiecko – islamskich i warunków bytowych muzułmańskich imigrantów,  wśród ludności niemieckiej przybierają na sile wrogie nastroje wobec mahometan.
Politycy niemieccy ustanowili rok 2013 rokiem szerzenia integracji społecznej. Szef MSW Wolfgang Schauble twierdzi,  że stosunki pomiędzy muzułmanami i resztą społeczeństwa nie są tak złe jak przedstawiają to media.
Pomimo zapewnień niemieckiego ministra, naukowe dane mówią co innego. Na podstawie swych najnowszych badań, socjolog Wilhelm Heitmeyer  zaobserwował nasilające się zjawisko islamofobii , również wśród ludności wykształconej. Czterdzieści procent ankietowanych Niemców przyznaje, że fala islamskich emigrantów musi  być zatrzymana.
Większość Niemców za główną przyczynę trudności asymilacji tej ludności uważa jej religię , która ma negatywny wpływ na życie całego społeczeństwa. Ponadto Armin Laschet, minister do spraw integracji, zaznacza, ze spora część muzułmanów ma problem z posługiwaniem się językiem niemieckim. Niektórzy Niemcy czują się społecznie wykluczeni i obwiniają właśnie za to muzułmanów. Ci zaś twierdzą, że są jednoznacznie kojarzeni z terrorystami. W celu propagowania większej „tolerancji”, niemieccy politycy planują zwiększyć liczbę muzułmańskich dziennikarzy, którzy mieliby lepiej zapoznawać autochtonów z kulturą islamu.

źródło: spiegel.de
GP/WNdz
Za: narodowcy.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz